Według raportu, piątkowa strzelanina na ulicy Seattle była przypomnieniem problemu mieszkańców kamperów w niebezpiecznych warunkach w sąsiedztwie.
Policja z Seattle poinformowała, że 42-letni mężczyzna został zastrzelony na Piątej Alei, między South Michigan Street i Front Street w Seattle Okolica Georgetown, późny piątek rano.
Centrum Medyczne Harborview został wezwany do leczenia niezidentyfikowanej ofiary z powodu obrażeń nie zagrażających życiu. Jego stan nie był od razu znany.
Mieszkańcy dzielnicy powiedzieli, że ofiara i inny mężczyzna kłócili się, zanim podejrzany go zastrzelił i uciekł pieszo.
Nagrania z monitoringu budynku wykazały, że podejrzany zniknął za kilkadziesiąt minut RV, zaparkowany zderzak w zderzak.
K9 został przywieziony przez funkcjonariuszy Departamentu Policji Seattle, aby pomóc w poszukiwaniach, ale bandyta nie został znaleziony.
mieszkańcy RV twierdził, że ofiara i bandyta nie mieszkali na ulicach.
April Mosley, która mieszka niedaleko, powiedziała, że słyszała piosenkę „Pop, pop, Pop”, ale nie myślała o niej zbyt wiele. „Ponieważ często to słyszysz”.
Właściciel lokalnej firmy stwierdził, że liczba RV zaparkowanych w okolicy dramatycznie wzrosła w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Dana Wolk, właścicielka StoneWorld, lokalnego sklepu z artykułami domowymi, oświadczyła, że zdjęli wszystkie znaki parkingowe na cztery godziny. „Miasto wyszło, ale nic z tym nie zrobiło”.
Ostatnia Waszyngton Orzeczenie Sądu Najwyższego zasadniczo uniemożliwia jakiemukolwiek miastu w stanie holowanie i skonfiskowanie pojazd jeśli właściciel zadeklaruje, że jest to jego legalne miejsce zamieszkania i nie byłoby go stać na mandaty parkingowe i/lub opłaty za pobranie, jeśli pojazd jest zajęty.
Mosley stwierdził, że mieszkańcy RV są świadomi orzeczenia sądu najwyższego.
Powiedziała: „Teraz są bardziej zrelaksowani”.
John, który mieszkał na ulicy od ośmiu lat, powiedział, że „odkąd przestali tagować i rzucać us, uspokajamy się i tam zostajemy.”
Wolk twierdzi, że w okolicy nasiliły się kradzieże, a od tego czasu nastąpił wzrost zbierania śmieci RV zostali wprowadzeni. Twierdził, że narzekanie na miasto jest daremne.
„W tym jest problem. Powiedział, że nie ma konsekwencji. Powiedział: „Czuje się, jakbyśmy mieszkali w Gotham City, gdzie wszyscy mówią: 'Hej, możesz robić, co chcesz'. Nie ma już nikogo, kto mógłby pomóc przeciętnemu człowiekowi”.
Mosley stwierdziła, że chciałaby, aby miasto pomogło tym, którzy nie mogą prowadzić i mieszkać w swoich samochodach.
Powiedziała: „Życie może być ciężkie, ale wszyscy pomagamy sobie nawzajem”. "My robimy."
Chociaż miasto zapewniło bezpieczną dużo, aby ludzie mogli żyć w swoich pojazdów bez obawy, że zostaną odholowane, nie wybrano konkretnej lokalizacji.